Przydrożny rów polny nieopodal mojego mieszkania raz do roku staje się wyjątkowy i nie powtarzalny. Kiedy przychodzi silny i nagły mróz w nocy – w świetle poranka pojawiają się rozmaite „klejnoty” na trawach w korycie rowu – to naprawdę proste piękno – które jak każde piękno trwa krótko i nigdy dwa razy tak samo się nie powtarza…