DĘBY ROGALIŃSKIE

Byłem przejazdem w Rogalinie – pierwszy raz, szybko ścigając się ze zmierzchem robiłem zdjęcia…Pierwsze potraktowanie tematu – trzeba będzie pojeździć – popracować, szkoda że tak daleko…Przypomniałem sobie fragment wiersza Broniewskiego:

„Ach, nie! To już nagie gałęzie
chwytliwe.
Kiedy serce i myśl na uwięzi,
jak być szczęśliwym?

I ostał się pień nagi,
nad nim zamieci kłąb.
Odwagi!
To ja – dąb”.